Forum Forum moich belzebubasów. Strona Główna

Forum moich belzebubasów.
Chaos, abstrakcja, absurd.
 

POEZJA
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum moich belzebubasów. Strona Główna -> Salon Recreativo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Pon 19:42, 18 Wrz 2006    Temat postu: POEZJA

Moje drogie Belzebubasy. Postanowiłam założyć temat o poezji. Nasi ulubieni autorzy, wiersze, które szczególnie Was poruszyły, tudzież... Wasza twórczość własna. Jeśli ktoś pisze, to bardzo chętnie się z Waszymi dziełami zapoznam. A może ktos preferuje poezję śpiewaną? Zaczynamy!

Na dobry początek mój ulubiony autor, Jonasz Kofta:
Trzeba marzyć

Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tancred_de_Beauville
Maniak belzebubasowy



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:51, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Hehe... i jak tu mówić, że uczucia niczym wiatry nie targają światem.

Mój ulubiony autor, żył... dawno temu, tak z pięć stuleci temu Wink .

A oto jeden z moich ulubionych utworów, owego mistrza (zgadnij kto nim może być):

"A co wiedzieć, gdzie chodzisz, moja dziewko śliczna,
A mnie tymczasem trapi teskność ustawiczna;
Jakoby słońce zaszło, kiedy nie masz ciebie,
A z tobą i w pół nocy zda się dzień na niebie."



Kiedyś pisałem... ale Ty je widziałaś, a całemu światu raczej nie pokażę (wstydzę się mojej twórczości Wink ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Pon 20:21, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Zgadywanie to nie moja działka.
Ja napisałam krótką formę nieokreśloną.

Harmonijka

Jam ci jest makak, tyś mi jest makak
Ja piękną małpą, tyś małpa też
Dręczy mnie koń co wygląda jak jeż
Jeżu, jeżyku, ach nie męcz juz mnie
Wiesz że ta żaba też fajnie dmie

w harmonijkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tancred_de_Beauville
Maniak belzebubasowy



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:31, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Krótka forma nieokreślona... jest chyba cechą wszystkich moich utworów... choć kilka można nazwać wierszami, a parę esejami... resztę trudno sklasyfikować... tylko co ma koń do jeża...?

"O tejże"

Jako ogień a woda różno siebie chodzą,
Tak miłość a powaga nigdy się nie zgodzą,
Dobrze by się nie kłaniać nieprzyjacielowi,
Ale tym sakiem Miłość już o płatne łowi.
A im się kto chce mężniej popisać w tej mierze,
Tym więcej śmiechu na się i błazeństwa bierze.
A przedsię abo musim porzucić ten statek,
Abo nam (to rzecz pewna) szaleć na ostatek.
Telefów rozum chwalę i przy tym zostanę,
Bo ten, czym był postrzelon, tymże goił ranę.

Prawa autorskie nienaruszone, Jan Kochanowski na pewno cieszy się, że ktoś przywołuje w pamięci jego utwory Smile . Ten, jak i poprzedni są właśnie jego autorstwa.

I żeby nie było, dodam coś od siebie:

„Raj”
Adam i Ewa, mieli fajnie, widzieli partnera idealnie Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Pon 22:01, 18 Wrz 2006    Temat postu:

uno momento mortis
(słowa Grzegorz Turnau )
nim napiszesz wiersz
pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz
może raczej wstań
może lepiej leż
literatura jest piękna i bez
podobnie jak ten
dogasający już dzień
i gęstniejący już mrok
zanim doliczysz do stu
dawno zapomnisz o dniu
zanim doliczysz do stu
nim wykonasz pieśń
pomyśl i sprawdź
czy nie piękniej zrobi to szpak
i czy w ogóle jest sens
wykonywać pieśń
wykonywać pieśń
może raczej śpij
może lepiej patrz
twe obyczaje są łagodne i tak
przeciwnie niż ten
dogasający już sen
i patetyczny nasz świat
zanim doliczysz do trzech
dawno zapomnisz i mnie
zanim doliczysz do trzech
nim napiszesz wiersz
pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tancred_de_Beauville
Maniak belzebubasowy



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:37, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Czas nie wybiera, wiersz powstaje zazwyczaj pod wpływem chwili Wink . Powody pisania najczęściej są wielce zróżnicowane.

A teraz coś... co trudno sklasyfikować... pewnie już Tobie pokazywałem Confused :

"Noc"
Przespać noc w objęciu jej,
przespać noc i cały dzień,
przespać noc i razem być,
przespać jedną i resztę dni.
Razem po wieki być.

Ciekawe jakby brzmiał po łacińsku... muszę kiedyś spróbować przekładu Smile .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olagu
Moderator



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 15:27, 20 Wrz 2006    Temat postu:

to może ja też, z cyklu "młodzi gniewni"


Anrzej Bursa - Sylogizm prostacki


Za darmo nie dostaniesz nic ładnego
zachód słońca jest za darmo
a więc nie jest piękny
ale żeby rzygać w klozecie lokalu prima sorta
trzeba zapłacić za wódkę

ergo
klozet w tancbudzie jest piękny
a zachód słońca nie

a ja wam powiem że bujda

widziałem zachód słońca
i wychodek w nocnym lokalu

nie znajduję specjalnej różnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Śro 17:44, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Otóż i Olu zaprezentowałas styl poezji, który lubię najbardziej.
Czas więc na wiersze Marcina Świetlickiego, a utwór dedykuję Tobie moja droga, bo mi się nasuwasz przy jego lekturze...

"Słonidarność"



Widziano na mieście kobietę ciężarną. Dziecko przewraca się w wyrku.

Dzień dzisiaj jest kreatywny bardzo. Słoń zrobił kupę w cyrku.

Widziano na mieście kobietę ciężarną. Dziecko przewraca się w wyrku.

Wszystkiemu winna jest SOLIDARNOŚĆ. Słoń zrobił kupę w cyrku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olagu
Moderator



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd

PostWysłany: Śro 20:44, 20 Wrz 2006    Temat postu:

O, Świetlickiego też lubie bardzo. I już wiem dlaczego ten wiersz kojarzy Ci się ze mną.
"dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malwa
Młokokos



Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .....hm :P

PostWysłany: Czw 20:21, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Jacek Kaczmarski
Źródło
Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny, która sama siebie żłobiła,
Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej, tam na górze są ponoć równiny;
I im więcej tej wody, tym się głębiej potoczy
Sama biorąc na siebie cień zboczy...


Piach spod nurtu ucieka, nurt po piachu się wije, własna w czeluść ciągnie go siła.
Ale jest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny, jest i będzie, będzie jak była,
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.


A na ścianach wysokich pasy barw i wyżłobień, tej rzeki historia, tych brzegów -
Cienie drzew powalonych, ślady głazów rozmytych, muł zgarnięty pod siebie - wbrew sobie
A hen, w dole blask nikły ciągle ziemię rozcina,
Ziemia nad nim się zrastać zaczyna...


Z obu stron żwir i glina, by zatrzymać go w biegu, woda syczy i wchłania, lecz żyje
I zakręca, omija, wsiąka, wspina się, pieni, ale płynie, wciąż płynie wbrew brzegom -
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.


I są miejsca gdzie w szlamie woda niemal zastygła pod kożuchem brudnej zieleni;
Tam ślad, prędzej niż ten kto zostawił go, znika - niewidoczne bagienne są sidła.
Ale źródło wciąż bije, tłoczy puls między stoki,
Więc jest nurt, choć ukryty dla oka!


Nieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna,
Niech się sypią lawiny kamieni!
I niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów,
Bo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni
Jak nie rzeka podziemna?


Groty w skałach wypłucze,
Żyły złote odkryje -
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.


1978
II
dla mnie poezją jest to, co trafia do mnie i opisuje to, czego sama nazwać nie umiem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Pią 8:44, 22 Wrz 2006    Temat postu:

A ja, jak zwykle melancholijna(może powinnam zmienic imię na Melankolia?), poczęstuję Was kolejną perełką z tworczości pana Kofty.

Szkoda róż
Kofta Jonasz




Już chłód jesienne zwarzył kwiaty
I róż czerwony płomień nagle zgasł
A ja nie potrafię westchnąć: cóż
Gdy mówisz mi z uśmiechem: szkoda róż

Szkoda róż, szkoda nas
Mówisz: jesień, a myślisz: to czas
Szkoda róż, szkoda nas
Nie zaczniemy już nic jeszcze raz
Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddalę patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Nie pierwszy raz przecież
Są chmury tak nisko
Choć nic się nie stało
To stało się wszystko
A może nam serca wiatrem owiało
Wyziębły do dna
Ale skąd taki żal
Taki żal, taki żal

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddalę patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Czy z tym nie godzimy się zbyt łatwo
Jak dym, świat przesłania szara mgła
Spójrz, koniec naszych dobrych wróżb
Już rozsypał wiatr Zwarzone płatki róż

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddalę patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Wiatr łzy nam osuszy
I słowa uniesie
Już nie ma miłości
Już mieszka w nas jesień
A może to tylko
Smutek co mija
Niczyja jest dal
Ale skąd taki żal
Taki żal, taki żal

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddalę patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

-------------------------------------------------------

Jeżeli już wspominamy czym dla nas jest poezja, to dla mnie jest formą terapii. Wiersz, który w pewnym stopniu opisuje moje odczucia, pomaga mi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valhalla
Cwaniaczek



Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 23:02, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Nic dwa razy
Wiesława Szymborska

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.



ORAZ


Konsanty Ildefons Gałczyński
BRZYDKIE OCZY

Zobaczyłem i zadrżałem,
jeszcze takich nie widziałem:
brzydkie -

patrzą jakoś tak daleko,
że zielone, to co z tego:
brzydkie.

Nie rozumiem: dzień się toczy,
ja wciąż widzę twoje oczy
brzydkie -

do niczego niepodobne,
takie brzydkie, niech gęś kopnie,
brzydkie.

refren:

W twoich oczach, kochana, jedyna,
coś być musi, napewno coś masz,
chcę zapomnieć i nie zapominam,
ciągle widzę i oczy, i twarz.

Choćbym świat cały wkoło przemierzył,
choćbym szukał już sam nie wiem gdzie,
od twych brzydkich nie znajdę piękniejszych
i tak rzewnych i wiernych jak twe.

I zmieniłem w końcu zdanie,
widzę, że są niesłychanie
piękne -

twoje oczy jak dwie świeczki,
twoje oczy jak gwiazdeczki
piękne.

Twoje oczy wszystko wiedzę,
twoje oczy dla mnie świeca
piękne;

każdy wieczór taki miły,
nad mym życiem się schyliły -
piękne.

refren:

W twoich oczach, kochana, jedyn,
coś być musi, na pewno coś masz,
chcę zapomnieć i nie zapominam,
ciągle widzę i oczy, i twarz.

Choćbym świat cały wkoło przemierzył,
choćbym szukał już sam nie wiem gdzie,
od twych pięknych nie znajdę piękniejszych
i tak rzewnych, i wiernych jak twe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiaszczurka
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukszpryt

PostWysłany: Pią 23:36, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Kiedy widelec zjada łyżkę, a nóż dźga twarz odbitą w powierzchni talerza, znaczy to, że obiad jest już skończony.

-Brian Nigger Warner alias Merlynek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Arrow
Młokokos



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:22, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Długo się zastanawiałem nad moim ulubionym wierszem, ale chyba jednak to ten jest moim ulubionym:

Zbigniew Herbert

Przesłanie Pana Cogito

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny Idź


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valhalla
Cwaniaczek



Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 21:39, 24 Wrz 2006    Temat postu:

^
Hyh, wszystkie wiersze o Panu Cogito sa swietne Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum moich belzebubasów. Strona Główna -> Salon Recreativo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin